90 kawałków 7.5 cm na 17 cm. Kolorowa, ładna bawełna.
Jak to zrobić, żeby nie uronić ani kawałka?
Pozszywałam. Co dalej? Patchwork? Podkładki na stół?
Poszewki na poduszki!
Po dodaniu brzegów i spodów wyszło całe 10.
Uzbierał się cały stos:
Teraz tylko wkłady i będą gotowe.
Chapeau bas!
OdpowiedzUsuńZdolną mam Siostrę!
Czas przekazać Ci TĄ książkę.
...czas już, czas, po co ma się kurzyć na Twojej półce:)
OdpowiedzUsuńSuper energetyczne poszewki. Oj będzie niezła bitwa na poduszki. Bardzo mi się podobają kolory tych hexagonów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, najlepsze jest to, że udało mi się nie wyrzucić ani skraweczka...pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuń