Tak sobie pomyślałam, żeby uszyć
czerwone serduszko.
Trochę się rozpędziłam
i wyszła zawieszka.
Taka radosna twórczość, zanim wrócę
do mojego patchworku...
Trochę patchwork, trochę aplikacja.
Kawałeczek zamszu...
...trochę guzików.
Pikowanie ręczne i maszynowe.
(jak widać-nie jest idealnie...)
Wszystkim moim Gościom
życzę miłych Walentynek!
...wiem, wiem, to dopiero jutro,
ale właśnie mam zasięg :)
Ola
rozpoznaję kilka tkanin :)
OdpowiedzUsuńTy to umiesz zrobić użytek z szerokiego co prawda,
ale jednak paska do sukienki
i niechcianej powłoczki
TS
Rzeczywiście się rozpędziłaś :) Bardzo ładnie Ci wyszło .
OdpowiedzUsuń