czwartek, 20 marca 2014

Sowia moda


Te dwie sowy uszyłam na prezent dla małej Zosi.


Mniejsza sówka jest saszetką na chusteczki higieniczne,
na pasku z gumką, zapinanym na rzep.
Nie jest zamykana, żeby można było szybko wyjąć chusteczkę.
Jest szeroka na 10 cm, i wysoka na 14 cm.
Cała oczywiście z bawełny.


Większa sowa jest przytulanką.


A tak to mniej-więcej wygląda razem:


Fenomen sowy polega chyba na tym, 
że tak prosto się ją szyje.
***
...a moje patchworki leżą odłogiem...
ale mam usprawiedliwienie:
-przygotowuję materiały na kursy
(już za 10 dni, są jeszcze miejsca, z a p r a s z a m)
- i U W A G A :
Zaczęłam urządzać Moje Patchworkowe Miejsce we Wrocławiu.
Już jest!
Niedługo będę mogła Was zaprosić!
 Pozdrawiam wszystkich, Ola

2 komentarze:

  1. A o nich słyszałam przez telefon :)
    Zdolna ta moja Siostra i ostatnio zabiegana okrutnie.
    Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Siostro, dziękuję, ale gdzie mi do Twoich królików...

      Usuń