wtorek, 8 kwietnia 2014

W międzyczasie...


W międzyczasie szyję serduszka do zbiorowej pracy
przeznaczonej na aukcję charytatywną...


...zostały mi różowe ścinki,
 więc ćwiczę różne rodzaje kleju w confetti...


...to na razie wprawki... ćwiczę technikę...
- można się pośmiać z efektu :)
tak czy siak, confetti wciąga!
***
A TO JUŻ PATCHWORK WROCŁAW :)
aktualnie w takim stanie:


Komuny Paryskiej, Wrocław:


...poza remontem, ratuję stary patchwork,
ręcznie i maszynowo:


oraz - przygotowuję następne KURSY,
 ale o tym dokładnie napiszę jutro,
Z A P R A S Z A M 
Ola

4 komentarze:

  1. O Królowo! (jakby powiedziała pewna Pani Ż.)
    to się dzieje naprawdę!
    chyba muszę solidniej do maszyny przysiąść
    więcej królików i lalek i aniołów oraz kotów naszyć
    aby te pustki i moimi Gałgankami zapełnić :)
    pozdrawiam Cię Siostro moja

    OdpowiedzUsuń
  2. wyłączyłam moderowanie komentarzy- niestety czasem, kiedy się spieszyłam, zdarzyło mi się się , jak dziś, zamiast zatwierdzić-usunąć:(

    A moje ODLUDZIE jest w Dolinie Baryczy- to inf. dla Cotton Cafe

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne confetti :) Cudowne i energetycznie wiosenne kolory :)
    Widzę, że remont w pełni - powodzenia :) czekam na zdjęcia już urządzonej pracowni!
    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń