poniedziałek, 23 czerwca 2014

Czerwcowe warsztaty szycia patchworku


...taki właśnie był efekt sobotnich kursów...
a tak wyglądało to po kolei:


układanie, prasowanie...


szycie, prasowanie...


prasowanie, szycie i tak w kółko.


pierwsze efekty


pikowanie na jednej warstwie ociepliny...


proste...


i lotem... czego?


może trzmiela?


dołożenie ramek,


podszewki,


i gotowe!


Mi się bardzo podoba, a Wam?

Często o tym wspominam, bardzo,
 bardzo lubię te malutkie kwadraciki.

pozdrawiam, następnym razem o kursie 
z aplikacji, zapraszam.

:)


9 komentarzy:

  1. Piękne piękne i jeszcze raz PIĘKNE!!!! Wzór, różne kolorystyki i różne pikowanki. Super!
    Podziwiam zarówno zdolnych kursantów i ich nauczycielkę ;)
    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  2. Było WSPA-NIA-LE. Zakochałam się w kwadratach, już odkładam skrawki. :)
    Dziękuję za warsztaty!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super prace , te kolory.. zachwycam się :) Jak już wcześniej pisałam po-nawycinałam się kwadratów , szczególnie wykorzystałam ścinki i koszule bawełniane :) w końcu muszę się wziąć za szycie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oo..nie wiem jakim sposobem... ale domyślam się.. że najpierw ułożyć wszystkie kwadraciki w odpowiedni wzór.. następnie poszyć paski.. i paski do pasków..heh.. ?

    OdpowiedzUsuń