Witam porannie:)
Właśnie przygotowuje się do poprowadzenia warsztatów
z "kalejdoskopów"-
ale postanowiłam pokazać Wam, co powstało z "heksików".
Taka oto mała forma- podkładka na stół.
Albo zawieszka na ścianę.
Z ręcznie wykończoną lamówką,
A tutaj- tradycyjny sposób zszywania tak małych heksagonów
- ręcznie.
Okazuje się, że to baaardzo przyjemne i wciągające.
Zszywa się po lewej stronie, której nie będzie widać,
więc nie musi być pięknie :)
Prawa strona wygląda tak:
Oczywiście nabierze uroku po wyprasowaniu,
przepikowaniu i wykończeniu.
A co z tego powstanie?
Jeszcze nie wiem- wciąż doszywam nowe rzędy,
wykorzystując różniaste resztki i ścinki.
***
Pozdrawiam !
Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz