piątek, 24 marca 2017

Wiosna, wiosna


Wiosna, wiosna- choć u nas zimno.
Pobudka z zimowego snu zaowocowała 
uszyciem łączki.
Zdjęcia nie są najlepsze, robione w nocy,
ale chciałam Wam pokazać, do czego można wykorzystać
najróżniejsze resztki z kosza ze ścinkami.


Trochę aplikacja, trochę konfetti i oczywiście pikowanie.
Normalnie, trochę falowanym szwem i z wolnej ręki-
to była świetna zabawa.


Użyłam tiulu i organdyny- okazuje się, 
że zwłaszcza organdyna 
wspaniale zmienia kolor, nadaje połysk.





Użyłam różnych stopek- tutaj moja ulubiona
do pikowania z wolnej ręki:


 





Kwiatki z resztek lnu i tiulu:



Taka łączka wyszła- jeszcze nie skończona oprawa.
Po skończeniu zrobię ładne zdjęcia- obiecuję.

***
Co u nas nowego?
Zaczęły się kursy!
Znowu poznaję fantastyczne dziewczyny w przeróżnym wieku,
z którymi radośnie spędzam czas przy maszynach.
Tęskniłam za tymi spotkaniami.

Pozdrawiam Was wszystkich wiosennie, Ola.

2 komentarze:

  1. Piękne! Chciałabym więcej poczytać o technice konfetti. Gdzie znajdę coś ciekawego?
    Cudnie to wychodzi, te kolory.....

    OdpowiedzUsuń
  2. O technice confetti można poczytać na blogach Kiboko( Marzanny Lew), Anny Sławińskiej, na stronie Szkoły Patchworku- są tam ciekawe opisy i relacje zdjęciowe jak powstawały pokazane prace. Polecam grupę fb "Patchwork po polsku" :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń