Koniec grudnia a wciąż brak zimowych bieli i błękitów.
Przedstawiam więc mój największy patchwork: 260 na 260 cm.
Cały niebiesko-szaro-błękitno-zimowy.
Mój ulubiony.
Absolutnie wszystkie materiały z odzysku.
Jest tak duży, że ciężko pokazać go w całości...
...dlatego pokazuję w detalach.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego nie-zimowego popołudnia.