poniedziałek, 31 marca 2014

Kurs szycia patchworku we Wrocławiu- przedpremiera


W ostatnią sobotę i niedzielę zorganizowałam pierwsze kursy
szycia patchworku. Miałam ogromną tremę, ponieważ pierwszy raz
prowadziłam takie zajęcia dla nieznajomych, odpłatnie.
Na zajęcia zgłosiło się w sumie osiem pań, niektóre na oba dni,
a także dziesięcioletnia dziewczynka, która bardzo, bardzo chce szyć,
Dla niej przygotowałam podobne zadanie, ale w wersji mini.

Z mojego punktu widzenia, wszystko się udało(???), miałam oczywiście 
jakieś wpadki i popełniłam błędy.
Wiem, że przed niektórymi postawiłam naprawdę trudne zadanie
i następnym razem wyraźnie zróżnicuję zadania dla szyjących
i nieszyjących wcale.

O tematach warsztatów pisałam wcześniej, ograniczę się więc
 do relacji zdjęciowej z krótkimi komentarzami.

SOBOTA


W sobotę przygotowałam prostą zabawę kwadracikami.


Trzeba było wybrać wzór, kolory, poukładać w całość.


Może tak?


A może tak?


A to ja jako nauczycielka :


Wyłania się pierwsza praca:


Nasza najmłodsza uczestniczka, pierwszy raz przy maszynie:


Radziła sobie świetnie.


I oto, co uszyła:


Kawę i herbatę piłyśmy "w biegu",
na bułki i ciasteczka nie było czasu.


Wszystkie sobie świetnie radzą:


Pierwsza skończona praca, nic dziwnego,
 to członkini "WROCŁAW SZYJE":


Kursantka aż z RYBNIKA:


Praca najbardziej kolorowa:


Praca i kursantka, z której jestem NAPRAWDĘ DUMNA!
Absolutnie pierwszy raz przy maszynie:


Piękna praca kończona naprędce,
bo czasu nam troszkę zabrakło...


A to już sala przygotowana na niedzielę...


NIEDZIELA


Dzisiaj bawimy się paskami:


Są nowe uczestniczki:


Czasem zalegała cisza, jak makiem zasiał...


Może nie uwierzycie,
 ale swoją przygodę z maszyna zaczęła w styczniu:


Borgello urzekło wszystkich.


Prasowanie...


I już jest! A pociąg czeka, niestety,
 bo można by jeszcze coś spróbować innego...


Piękne, prawda?


Ja jestem dumna ze wszystkiego,
co zostało tu dzisiaj uszyte :)


Moje wspaniałe Panie razem prawie wszystkie:


A wszystko odbyło się tutaj : Dziękujemy!


Maszyn użyczyła nam BERNINA , Dziękujemy!
***
Dziękuję również wszystkim, którzy pomogli mi przed, po i w trakcie :)
***
Następne kursy już w Patchwork Wrocław 
na ul. Komuny Paryskiej 63A.
Tam właśnie powstanie wrocławskie miejsce 
dla patchworkowo zakręconych, I NIE TYLKO
otwarcie już niedługo!!!

pozdrawiam, Ola Klimek

15 komentarzy:

  1. Było wspaniale! Dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. słów mi brak
    gratulacje droga Siostro :)
    pełen sukces!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piękne prace ! Super ! ależ szkoda , że mam daleko do Wrocławia..

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam na dwudniowym kursie. Wspaniała atmosfera, piękne prace. Ciągle zerkam na moje kwadraty i nie mogę uwierzyć, że ja to uszyłam!
    A szycie tak wciągnęło, że podczas kursu nie czułam pragnienia ani głodu.
    Gorąco polecam!!!
    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogłam uwierzyć,że zamieniłaś szydełko na maszynę :)

      Usuń
  5. Gratuluje: nauczycielce zdolnych kursantek (prace są REWELACYJNE) oraz kursantkom profesjonalnej nauczycielki :)
    Tak trzymać
    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, kursantki super-chcę takie zawsze!!!, pozdrawiam!

      Usuń
  6. Gratuluję i czekamy na otwarcie na Komuny Paryskiej. Kiedy to będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to będzie maj! już od 9-tego następne kursy!

      Usuń
  7. Witam. Mieszkam w Rudzie Ślaskiej. Jestem zainteresowana udziałem w kursie szycia patchworku. Bardzo proszę o info.
    Pozdrawiam Asia. kontakt: stratus72@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  8. Olu, świetnie to wszystko zorganizowałaś. Piękne prace powstały. Jak się cieszę, że powstał nowy patchworkowy ośrodek!!! Mam wielką ochotę zajrzeć do Ciebie przy okazji jakiejś podróży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre słowo, dziękuję za czas,który mi poświęciłaś i za porady, niejeden raz jeszcze skorzystam. Do Wrocławia zapraszam zawsze, otwarcie w maju:)
      Starałam się wszystko profesjonalnie przygotować, podpatruję Ciebie i KIBOKO- jesteście dla mnie Mistrzyniami warsztatów :) i chciałam Wam dorównać, ale błędy popełniłam, oczywiście...pozdrawiam, Ola

      Usuń