Patchwork z kwadratów- z resztek.
Jeden z dawniejszych moich patchworków,
ale do dzisiaj służy.
Szyjąc go nie miałam jeszcze maty, noża ani linijki...
Wszystko wycinane od tekturowego szablonu-
stare czasy :)
Tak bym chciała już wrócić do szycia,
a spędzam czas z pędzlem w ręce.
I nie maluję obrazów.
pozdrawiam, Ola
kwadraty i prostokąty też należą do moich ulubionych patchworkowych motywów :)
OdpowiedzUsuńKomentowalam juz na fb,ale pozostawie slad i tu.Bede zagladac i trzymam kciuki za interes z pasji zrodzony!!! Piekne prace i miejsce w ktorym mieszkasz.Ja tez mieszkam w malowniczym miejscu u stop Gor Swieetokrzyskich wiec wiem jak przyroda dziala tworczo,szkoda ze czasu brak...ale juz niedlugo - zaczelam kurs prawa jazdy i z pracywroce w godz a nie w 3 zostaje 2 na zycie iszycie!
OdpowiedzUsuń