(jeszcze nieskończona)
***
Na kursie w niedzielę uczyłam różnych technik aplikacji.
Od tych najłatwiejszych, najbardziej popularnych,
poprzez te trudniejsze
i naprawdę niespotykane.
Wszystkie pomysły powstawały z takich właśnie szkiców
robionych na miejscu.
Pokazuję tutaj aplikacje jeszcze nie skończone,
brakuje wąsików, oczu...
A tak wygląda złożone w całość:
Jeszcze nie pozszywane, ponieważ
tradycyjnie zabrakło nam czasu...
***
pozdrowienia z Wrocławia, Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz